

Małe formy
Nim świt obudzi noc dotykiem ciepłych mgieł
Nim dzień ożywi świat, Panie przyjdź.
Wołam: przyjdź, uciesz mój wzrok spokojem jasnych barw.
Nim mnie zachwyci kwiat, Ty przyjdź! Ks. Z. Łebka
„żeby nasze dłonie nie tuliły wiatru
żeby nasze słowa nie były bezdomne…” Wiesława Kwinto-Koczan
Porcja uczuć, niczym pole rozrastającego się kurdybanka
Potrzebujesz: ciasto na pierogi oraz na farsz: 4 ziemniaki ugotowane w mundurkach, obrane ze skórki, a następnie przeciśnięte przez praskę, 1 cebulę zeszkloną na maśle, kostkę białego sera, ugotowaną kaszę gryczaną – białą (pół szklanki przed ugotowaniem), garść listków (i kwiatów) bluszczyku kurdybanka, 1 ząbek czosnku, sól, pieprz.
Niby nic… niby takie proste, takie… kościeleckie, a jest w nich coś ciekawego. Kurdybanek jest tu najważniejszy; pospolita kocimorda i obłożnik przytulający się do drzew i zacienionych murów, płożący się po rowach… a uwodzi estetycznie i organoleptycznie…
Przepis z inspiracji:
Niby nic a wszystko – przy gotowaniu 🙂