Mimozami jesień się zaczyna,

Złotawa, krucha i miła.

To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,

Która do mnie na ulicę wychodziła.

Od twoich listów pachniało w sieni,

Gdym wracał zdyszany ze szkoły,

A po ulicach w lekkiej jesieni

Fruwały za mną jasne anioły.

Mimozami zwiędłość przypomina

Nieśmiertelnik żółty – październik.

To ty, to ty, moja jedyna,

Przychodziłaś wieczorem do cukierni.

Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,

W parku płakałem szeptanymi słowy.

Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,

Od mimozy złotej – majowy.

Ach czułymi, przemiłymi snami

Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,

W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,

Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką…

Julian Tuwim, Wspomnienie


jesień, Julian Tuwim wiersze, wiersze jesienne, impresje jesienne, polska poezja, Polish poems, food blogger, passion, handlettering, calligraphy, calligraphy love, letterings, I love calligraphy, goldenrod
wiersze jesienne, jesień, kaligrafia Wieliczka, kaligrafia Kraków, goldenrod, calligraphy, passion, pasja, ceramika Bolesławiec
Julian Tuwim wiersze, Czesław Niemen, poezja śpiewana, kaligrafia Wieliczka, goldenrod, calligraphy, food blogger, I love calligraphy, polish calligraphy
mimozami jesień się zaczyna, kursywa angielska wiersze, wiersze pisane kursywą angielską, mimozy
polish poems, polish calligraphy, kursywa angielska teksty

Julian Tuwim, Wiersze 1, Warszawa 1986 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *