Z rozkoszy tego świata ilości niepomiernej zostanie nam po latach herbaty szklanka wiernej i nieraz się w piernatach pomyśli w porze nocnej, ha, trudno, lecz herbata, herbaty szklanka mocnej.
Kabaret Starszych Panów, „Herbatka”
Tekst pisany teksturą.
„First we take Manhattan” – dzięki geniuszowi Oskara Tschirky’ego, szefa kuchni nowojorskiego hotelu Waldorf-Astoria, zapewniającego kulinarne rozkosze najbogatszym podróżnikom świata, monarchom i głowom państw.
Przy 301, Park Avenue oddychały starym Nowym Jorkiem Marilyn Monroe, Gina Lollobrigida czy Angelina Jolie, delektując się zapewne kultową, amerykańską zakąską.
Gdzieś w oddali tańczą podmiejskie firanki sąsiadów, szeleszczą mury blokowisk, płyną z wiatrem pieskie melodie, a tam? Dwutonowy zegar bije miarowo w rytm tupotu małych stópek – dzisiaj bierzemy Manhattan…
Składniki (dla 4 osób)
2 duże jabłka słodko-kwaśne (granny smith)
3 kawałki selera naciowego
20 g rodzynek
20 g posiekanych orzechów włoskich
sok z jednej cytryny
szczypta estragonu
czarny pieprz
60 ml majonezu
Przygotowanie
W oryginalnej recepturze jabłka i seler naciowy pokrojone są w paseczki grubości 2-3 mm i długości 5 cm i wymieszane z pozostałymi składnikami.
Zainspirował mnie przepis ujęty w książce K. Schellera, Szefa kuchni wędrówki po świecie, Warszawa, 2009
„Nie ma sąsiada, co sadził to drzewo i nie ma sąsiadki, co plotła makatki. Zniknął ten stary, co chował dolary, w oczach niknie ten świat”.
Słuchając L.Stadt błądzę myślami po rodzinnym domu w Wieliczce pomiędzy starym kredensem, skarbnikiem ręcznie haftowanych przez babcię obrusów a kuchnią z białym piecem kaflowym, na którym pęczniały kluski na parze, pyrkał rosół z kury a w szabaśniku dusił się królik. Żadne inne czereśnie nigdy nie smakowały tak dobrze, jak te zerwane przez tatę prosto z drzewa i żadne inne grzyby nie były tak aksamitnie maślane, jak te przyniesione bladym świtem przez dziadka i smażone z wolna w rondelku.
Jak przywołać smaki dzieciństwa związane ściśle z miejscem i ludźmi, których już nie ma? Słowa L.Stadt oddają osobliwą nieuchronność, której my sami też jesteśmy częścią.
Dzisiaj, dla upamiętnienia moich Przyjaciół, którzy odeszli – bieszczadzkie knysze.
Składniki
2 szklanki kefiru lub maślanki
1/2 kg mąki pszennej
szczypta soli
szczypta sody oczyszczonej
Przygotowanie
Z podanych składników ugnieć ciasto, rozwałkuj na grubość około 0,5 cm. Wykrawaj duże kółka i nadziewaj ulubionym farszem (pyszne są z farszem jak na pierogi ruskie). Zalep dokładnie brzegi knyszy i smaż z obu stron, aż będą złociste. Knysze możesz też upiec w piekarniku w temperaturze 1800 C przez ok. 30-40 minut. Knysze podawaj z sosem czosnkowym.
W plątaninie rozmaitych zakazów i nakazów, którymi obłożona jest kuchnia żydowska kryje się wiele kulinarnych specjałów czekających na wyjątkowe doznania smakowe… wzmaga się wilczy apetyt, spragnione słodyczy podniebienie przeszywa dreszczyk.
Składniki
1 podwójny filet z kurczaka
50 g migdałów w płatkach
małe opakowanie śliwek kalifornijskich
2 ząbki czosnku
ok. 1/3 kostki masła
sól do smaku
Przygotowanie
Pokrojonego w kostkę fileta podsmaż kilka minut na maśle, dodaj przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, migdały oraz pokrojone śliwki kalifornijskie. Smaż do momentu, aż migdały nabiorą głębokiej, rumianej barwy.
Przepis otrzymałam od koleżanki (w podanej recepturze były także rodzynki, ale wystarczająco smacznie i słodko jest bez nich).
Nasączony berberyjskim sosem kawałek chleba subtelnie przechodzi korzennym aromatem, przesuwa się powoli brzegiem talerza i unosi… Wachlarz przypraw delikatnie owiewa wysuszone usta.
Cudownie byłoby poczuć ten pikantny bukiet na placu Dżamaa al-Fina w odległym Maroku, gdzie ponoć Dajaj Gdra Bil-Lawz przyrządzano już w XVI-XVII w.
Składniki
3 pojedyncze filety z kurczaka, ew. filet z indyka
2 duże cebule
1 łyżka oleju słonecznikowego lub sezamowego
2 łyżki masła lub masła klarowanego
2,5 szklanki wody
duża szczypta nitek szafranu
1 łyżeczka imbiru w proszku
1 łyżeczka świeżo zmielonych nasion kuminu
1 łyżeczka świeżo zmielonych ziaren kolendry
1 łyżeczka świeżo zmielonego cynamonu kasja
1 łyżeczka świeżo zmielonych ziaren ziela angielskiego lub pieprzu melegueta
1 łyżka ostrej papryki lub pieprzu kajeńskiego w proszku
1 listek laurowy
czarny pieprz
50 g (małe opakowanie) migdałów w płatkach
sól morska
1 łyżka miodu
2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
¼ szklanki posiekanej świeżej natki pietruszki
sok z 1 cytryny lub limonki
Przygotowanie
Włóż do garnka pokrojone kawałki mięsa, 1 cebulę i masło. Wlej oliwę i wodę. Dodaj wyżej wymienione przyprawy oraz zmielone migdały (kumin i kolendrę warto przed utarciem w moździerzu uprażyć na patelni – zabieg ten cudownie podkręci aromat przypraw). Duś powoli ok. 20 minut. Po tym czasie dodaj miód, czosnek, sól, trochę natki i drugą, pokrojoną cebulę. Gotuj bez przykrycia ok. 15 minut do czasu, aż cebula i czosnek zmiękną. Przed podaniem skrop potrawę sokiem z cytryny lub limonki i posyp pozostałą natką. Podawaj z kuskusem, ryżem lub chlebem.
Zainspirował mnie przepis z książki: Gary Paul Nabhan, „Kumin, kakao i karawana, Odyseja aromatyczna”, Kraków 2016 r.