Czas zatrzymać się na chwilę, odpocząć, poczuć harmonię – może w „drodze herbaty” miotając bambusową miotełką Chansen, może muskając pędzelkiem gotowe do wypieku bułki, a może „malując” przyprawami – w określonym porządku, czasie i miejscu.
Co nas chłodzi a co rozgrzewa? Co jest naszym kacca a co pakka w indyjskim pojęciu porządkowania rzeczywistości? Co sprawia, że tęsknimy za pewnymi smakami?
Składniki (dla 4 osób na dwudniową ucztę)
- olej – tyle, by przykrywał dno naczynia
- Przyprawy: 15 g cynamonu w laskach (zwykle to 3 sztuki)
- 3-5 liści cynamonowca (jak nie masz – nie rozpaczaj)
- 2-3 szt. gwiazdki anyżu
- 1 łyżeczka goździków
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego w proszku (a jeszcze lepiej w ziarenkach, roztartych w moździerzu)
- 1 łyżeczka kolendry w proszku (patrz: uwaga jak wyżej)
- 1 łyżeczka kurkumy
- 3 papryczki chili (najlepiej zielone) lub kilka suszonych papryczek peperoncino (ogranicz, jeśli gulasz będą jadły dzieci)
- dużo zmielonego pieprzu
- Dodatkowo: 2-3 cebule
- pasta czosnkowo-imbirowa (lub plaster pokrojonego imbiru i ok. 2 ząbki czosnku)
- ok. 6 dużych pomidorów, pokrojonych (lub 2 puszki pomidorów z puszki)
- 2 podwójne filety z kurczaka
- 1 szklanka wody
- świeża kolendra lub natka pietruszki – do przybrania
Przygotowanie
Na rozgrzany olej wrzuć kolejno: cynamon, liście cynamonowca, goździki i anyż. Mieszaj uważnie i nieprzerwanie, tak, żeby nie przypalić przypraw. Dodaj pokrojoną cebulę, sól i pastę. Gotuj 15 minut, a następnie dodaj pomidory. Po upływie kolejnych 15 minut gotowania czas na kolejną paradę przypraw. Dodaj również pokrojone kawałki fileta oraz wodę. Całość gotuj ok. 30 minut. Gotową potrawę posyp listkami kolendry lub pietruszki.
Najlepszym dodatkiem do gulaszu jest ugotowany na sypko ryż.
Przepis opracowałam na podstawie notatek z warsztatów „Za stołem świata” prowadzonych w Domu Kultury Inspiro w Podłężu.